czwartek, 29 stycznia 2015

Jak z dowcipu

Dość często rozmawiam z ludźmi z pewnej firmy. Pracuje tam pan o nazwisku KOTAS.
Gdy dziś załatwiałem uzupełnienie informacji od nich, padło pytanie o to, kto prowadzi tę sprawę. Podałem nazwisko. Chwilę później mój kolega dzwoni do mnie i pyta się o to, czy dzwoniłem już do pana CHOJA.


Padłem. Jak w dowcipie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz