Chyba gorsza by była nazwa P+R im. ZBOWiD albo inna w tym stylu. Na pewno wielu byłych zbowidowców wsiadało na pętli Okęcie. Może to właśnie ich warto było uszanować? Anglik też by nie zrozumiał, ale to akurat nie problem, Polaków jest więcej na Wyspach niż Anglików w Polsce.
W ogóle dlaczego P+R?
Park, to rozumiem, parkuj. Ale Rajd?
Zobaczmy, co na ten temat napisali czytelnicy gazety.pl:
"r" to rajd tylko że wg słowika języka polskiego to:Koniec cytatu.
1. «wyścig, zwykle samochodowy, podzielony na etapy»
2. «kilkuetapowa, piesza lub rowerowa wyprawa turystyczna»
3. «dywersyjny wypad oddziałów wojskowych w głąb terytorium nieprzyjacielskiego»
4. «w piłce nożnej: daleki wypad zawodnika z piłką na połowę przeciwnika»
Odpowiedź 3. - słoiki wjeżdżają do miasta, parkują swoje fury i dokonują rajdu wgłąb warszawskiego terytorium przy użyciu komunikacji zbiorowej
Wiem, że niby Park and Ride to samo co Parkuj i Jedź. To może PiJ Okęcie? Tak, był kiedyś taki gatunek taniego wina.
Cytuję za portalem okecie.net (z oryginalną ortografią):
Wino Okęcie - produkowane na Okęciu przy ulicy Instalatorów. Jedno z najbardziej rasowych polskich win. Spełniało wszelkie postulaty konsumentów. Było tanie, ogólno dostępne i dobrze trzepało. Wywarzona zawartość siarki i przyjemny "bukiet" gnijących jabłek. Konfekcjonowane w estetycznych butelkach 0.75l.Pij Okęcie. O, to jest pomysł!
Wino Okęcie doczekało się kilku haseł takich jak: Wino Okęcie na każde przyjęcie. Nie ma przyjęcia bez Okęcia.
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń